wczasy, wakacje, urlop
19 kwietnia 2013r.
PRZECHADZKI PO MIĘDZYZDROJACH (do dwóch godzin) 1. Z dworca kolejowego nad brzeg Bałtyku (ok. 1 km). Dworzec kolejowy w Międzyzdrojach, przebudowany w 1. 1960-61 i poszerzony, znajduje się na przymorskiej nizinie, u stóp wyniosłych wzniesień, rozciągających się w kierunku południowym. Na dworcu bufet. W poczekalni dworca plansza turystyczna województwa szczecińskiego pozwala zapoznać się z osobliwościami krajoznawczymi: pokazuje rozmieszczenie ważniejszych zabytków architektury i osobliwości przyrody, puszcz i rezerwatów. Przed dworcem postój autobusów oraz dorożek. Znajdujący się na placu przed dworcem plan Międzyzdrojów ułatwia orientację. Po opuszczeniu dworca kierujemy się na prawo. Ul. Kolejowa, którą idziemy po niewielkim spadzistym stoku, jest obsadzona głównie klonami i jaworami. W ogródku posesji ul. Kolejowej 36 rosną wspaniałe okazy żywotnika (tui) o wysokości ok. 6 m. Po ok. 100 m ulica skręca na lewo. Przy zbiegu ul. Kolejowej i ul. Na Leśne Ustronie znajduje się jeden z ciekawszych pomników przyrody — dąb Regalindy, mający ok. 4 m obwodu, liczący ponad 500 lat. Nazwa dębu pochodzi od Regalindy, córki Bolesława Chrobrego, a żony margrafa Miśni (jej posąg zdobi katedrę w Naumburgu). Ulica na prawo od dębu prowadzi w kierunku willowego osiedla'— Leśne Ustronie. Uwagę zwraca pierwszy domek po prawej stronie ul. Na Leśne Ustronie, wzniesiony według starych zasad budownictwa ludowego. Skręcamy od dębu Regalindy na lewo, w kierunku śródmieścia. Idziemy nadal ul. Kolejową wysadzaną na tym odcinku głównie lipami. Mijamy nowoczesny duży gmach szkoły podstawowej (schronisko szkolne), a następnie Dom Kultury, w którym mieści się sezonowe kino „Wczasowe" i biblioteka miejska. 150 m za szkołą znajduje się niewielki plac, a na nim znowu dwa dęby. Jeden z nich — dąb Storrady rośnie na środku placyku. Jego obwód wynosi ok. 3 m; dąb liczy podobno ok. 300 lat. 20 m dalej, przy narożnym domu znacznie grubszy od poprzedniego t— dąb „Bolko". Nazwa pierwszego pochodzi od córki Mieszka I — Swiętosławy, matki króla Danii, Kanuta Wielkiego. Narody skandynawskie zwały ją Storradą, to znaczy Dumną. Nazwa drugiego dębu — Bolko od Bolesława Chrobrego. Z placu idziemy dalej ul. Kolejową. Po prawej stronie na skwerku rośnie jeden z największych w Polsce jesionów, zwany „Olbrzymim", o obwodzie 340 cm. W cieniu jego korony stoi niewielki drewniany domek kryty strzechą (ul. Kolejowa 57). Jest to zabytek starego budownictwa ludowego; takie domki znajdowały się w Międzyzdrojach przed ponad 100 laty, gdy osada ta była jeszcze skromnym, nikomu nie znanym osiedlem rybaków, drwali i rolników. Ciekawym szczegółem tego typu budownictwa są zewnętrzne schody prowadzące na piętro. Podobny stary domeczek znajdziemy przy ulicy H. Sawickiej (w odległości około 100 m od rogu). W dalszym ciągu droga nasza wiedzie ul. Kolejową. Po lewej stronie mijamy grupę cisów i dochodzimy do centralnego placu miasta. Plac ten, leżący na skrzyżowaniu dwu głównych ulic miasta, powstał w wyniku usunięcia gruzów zniszczonych zabudowań. Na środku wznosi się pomnik marynarza, dłuta szczecińskiego rzeźbiarza, Sławomira Lewińskiego. Dokoła zieleńce, na zapleczu placu duże tuje. Przy placu znajduje się nowy gmach poczty. Za pocztą, na wzniesieniu zwanym Wzgórzem Filaretów — siedziba dyrekcji Wolińskiego Parku Narodowego. W gmachu mieści się Muzeum Przyrodnicze, zapoznające z roślinnością, zwierzętami (zwłaszcza ptakami), formami geologicznymi występującymi w Wolińskim Parku Narodowym. Zbiór eksponatów stale się poszerza. Przy placu — duży parking oraz targowisko. Spod pomnika idziemy ul. Słowackiego w kierunku parku zdrojowego. Po drodze mijamy restaurację, kawiarnię, bar mleczny, bank i inne placówki handlowe i usługowe. W domu przy ul. Słowackiego 8 (nad kawiarnią „Kryształ") mieszka malarz-autochton, siedemdziesięcioletni Eryk Zedtwitz, który za temat swej twórczości obrał morze (można zwiedzać wystawę jego obrazów). Po studiach w Monachium, Rzymie i Londynie od przeszło 40 lat mieszka w Międzyzdrojach. Hitlerowcy szykanowali go, bowiem nie chciał przyjąć obywatelstwa niemieckiego. Wchodzimy do parku położonego w dolinie odgrodzonej wysokim wałem wydmy od Bałtyku. Park zdrojowy nie jest wielki, warto jednak poznać znajdujące się tutaj okazy przyrody. Spośród ciekawszych wymienić należy krzewy leszczyny pokrzywolistnej (liść podobny do listeczka pokrzywy), rosnącej przy ścieżce poniżej siedziby Klubu Międzynarodowej Prasy i Książki po stronie zachodniej. Są tu również wielkie drzewa platanowe pochodzenia greckiego, bardzo rzadko rosnące na nadmorskich wydmach. Mają one liście podobne do klonu, a kora ich odpada płatami. Zwracają również uwagę dęby piramidalne oraz duże tuje. Resztę starodrzewu stanowią klony, lipy, wiązy, graby i brzozy. Do parku przylega siedziba Prezydium MRN. Znajduje się tu zabytkowy zegar o dwu tarczach, z których jedna wskazuje godziny a druga fazy księżyca. Tu również mieści się K1 u b Międzynarodowej Prasy i Książki i sala widowiskowa. Obok letnie kino pod gołym niebem. Przez park wychodzimy na promenadę nadmorską im. Bohaterów Stalingradu. Od promenady prowadzi w morze długie drewniane molo. Przed molem mapa wyspy Wolin oraz termometr i barometr umieszczone w budce. Dawniej na molo wchodziło się przez oszklony pasaż, który spłonął w początkach 1961 r., wówczas postanowiono nie odbudowywać go, odsłaniając szeroki widok na morze. W 1. 1961—62 po prawej stronie zbudowano nowoczesny pawilon handlowy (sprzedaż artykułów spożywczych i przemysłowych). Wchodzimy na molo. Przy wejściu punkty sprzedaży pamiątek i literatury turystycznej, kioski ze słodyczami i lodami. Tu również ma swoje pomieszczenie biblioteka, wypożyczająca książki na czas pobytu na plaży oraz bar. Molo było wielokrotnie niszczone przez sztormy i lody; duże szkody wyrządził sztorm w 1913 r. W czasie pierwszej wojny światowej wysadzili Niemcy część mola w powietrze obawiając się desantu rosyjskiego. W latach 1928/9 kra lodowa zniszczyła częściowo obiekt. Wreszcie styczniowy sztorm 1954 r. prawie zupełnie rozbił jego konstrukcję. Już jednak w tym samym roku zostało oddane do użytku. W ostatnich latach na końcu mola zbudowano pomost umożliwiający przybijanie statków morskich żeglugi pasażerskiej. Do mola przybijają również jachty turystyczne i sportowe oraz statki wycieczkowe. Ponad molem krąży kilka gatunków mew: te, które posiadają wierzch skrzydeł szaroniebieski, to mewy pospolite. Nierzadkie są również niewielkie stosunkowo ptaki z czarnymi główkami, są to mewy-śmieszki. Inny gatunek o skrzydłach ciemnobrązowych i żółtych nóżkach to żółtonóżki. Wreszcie czasem widoczna jest też dużych rozmiarów mewa siodłata. Z mola rozległy widok na morze i północny brzeg wyspy Wolin. Przed nami Bałtyk, a właściwie południowa jego część — Zatoka Pomorska. Ku zachodowi ciągnie się nizinna Mierzeja Przytorska, zbudowana przez prądy morskie z piasków porwanych przy częściach wyżynnych wyspy. Na zachodzie, za lasami, w odległości ok. 15 km znajduje się port w Świnoujściu. Wieczorem widać stąd światła świnoujskiej latarni morskiej oraz przymorskich osiedli kąpieliskowych NRD. Na wschodzie ciągnie się najwyższy odcinek polskiego wybrzeża; położone nad samym Bałtykiem Góry Wolińskie opadają do morza stromym, blisko stumetrowym klifem. Z mola można rozróżnić ważniejsze wzniesienia tej części wyspy: pierwsze od zachodu — to Góra Kawcza (ok. 68 m npm.). Nazwa jej nadana została przed wiekami przez Słowian. Za Górą Kawczą ku wschodowi wznosi się Góra Biała, a wreszcie jeszcze dalej ku wschodowi pokryta ciemnym bukowym lasem góra Gosań (nazwa prapolska, wywodzi się od gozdu — cienistego lasu). Na horyzoncie widać kraniec łagodnie opadających Gór Wolińskich. Oglądany przez nas fragment stromego brzegu morskiego, to jeden z najbardziej charakterystycznych odcin- ków Wolińskiego Parku Narodowego. Fale morskie stale podmywają wysokie brzegi wyspy. Już od tysięcy lat przebiega tu — zgodnie z prawem przyrody — stały proces nowego kształtowania się wybrzeża. Uderzenia fal podcinają strome nadmorskie urwiska, a woda porywa je i buduje nowe połacie wyspy — piaszczyste, nizinne mierzeje. Wybrzeże stanowi odcinek Parku Narodowego, chroniącego nie tylko rośliny, ale i rzadkie formy brzegu morskiego. 2. Z mola do stóp Kawczej Góry i na Piastowskie Wzgórza (ok. 2,5 km). Podczas przechadzki poznamy wschodnią część kąpieliska, leżącą u stóp, a częściowo na zboczach wzniesień. Od mola kierujemy się plażą i promenadą ku wschodowi. Bezpośrednio przy molu znajduje się reprezentacyjny dom wczasowy „Aurora" (z restauracją o tej samej nazwie) oraz park przyplażowy, a w nim muszla koncertowa i wodotrysk. Na plażę wchodzimy poprzez wał nadmorskiej wydmy. Wał ten składa się z lotnych piasków porośniętych tylko nielicznymi roślinami. Człowiek walczy z ruchomymi wydmami i stara się je umocnić, w tym celu sadzi specjalne gatunki traw, odpornych na wiatry i mających skromne wymagania klimatyczne. Na wybrzeżu pracują stale specjalne kolumny robotników zajmujących się wyłącznie umacnianiem wydm. Roślinności wydmowej nie wolno niszczyć, a na plażę należy chodzić tylko wytyczonymi ścieżkami. Szczególną opieką otoczone są rzadkie już rośliny, jak np. mikołajek nadmorski. Zrywanie tej rośliny i innych wydmowych jest karane.