wczasy, wakacje, urlop
05 czerwca 2012r.
Kiedy Bolonią władali Anglicy (1544—1550), wokół wieży pobudowano fortyfikacje. W roku 1640 albo też 1644 cały kompleks na skutek rozmycia skał zwalił się, a gruzy zniknęły stopniowo. Wieża podzielona była na 12 ośmiokątnych kondygnacji, z których każda była cofnięta w stosunku do poprzedniej o 0,48 m. Długość jednego z ośmiu boków dolnej kondygnacji wynosiła 7,77 m, a całkowita wysokość równała się obwodowi wieży w podstawie i wynosiła 62,3 m. Mury wykonane były na przemian z ciosanych kamieni szarych i żółtych oraz z czerwonej cegły. Również w O s t i i, w porcie starożytnego Rzymu, stała latarnia, która ponoć nie ustępowała aleksandryjskiej. Usytuowana była na falochronie wyspowym, osłaniającym wejście do portu. Cesarz Klaudiusz (41— —54 r. p.n.e.) interesował się szczególnie budową portu. Na jego rozkaz zbudowano na największym ze statków trzy potężne filary, a następnie statek wraz z filarami zatopiono w planowanym miejscu. Wokół filarów, stanowiących jądro przyszłego falochronu wyspowego oraz fundament latarni, wykonano narzut z potężnych bloków kamiennych. Podobna latarnia stała również u wejścia do portu Centrum-cellae (dzisiaj Civita Veccia), zbudowana za czasów Trajana (98—117 r. n.e.). W tym samym okresie została zbudowana latarnia w La Coruńa, na północno-zachodnim wybrzeżu Hiszpanii. Legenda mówi, że wieżę tę zbudowali Fenicjanie, natomiast inne podanie twierdzi, że jej budowniczym był sam Herkules, ponieważ przez długi czas nazywała się ona "wieżą Herkulesa". Kto był jej budowniczym — wiemy dokładnie. Dwie tablice — jedna na wieży, druga na sąsiednim starym domu — głosiły, że wieżę tę zbudował na wzór latarni aleksandryjskiej architekt z Lusitanii, Sewius Lupus, poświęcając ją Marsowi. Wieża posiadała podstawę w kształcie kwadratu o wymiarach 9X9 m. Jej wysokość wynosiła 40 m. Poszczególne piętra wieży oddzielone były sklepieniami z kamienia ciosanego, bez jakichkolwiek otworów. Schody otaczały wieżę z zewnątrz i z nich był dostęp do każdego piętra. W średniowieczu latarnia nie świeciła. Arcybiskup z Santiago zamienił ją w warownię. Dopiero w 17 stuleciu pomyślano o jej odbudowie. Około roku 1684 urzędujący w La Coruńa konsulowie Anglii, Holandii i Flandrii wystąpili do rządu hiszpańskiego z prośbą o odbudowę i zapalenie starej latarni, deklarując jednocześnie gotowość uczestniczenia w koszach. Czy rząd hiszpański przyjął tę propozycję — tego nie wiadomo. Z protokołu komisji rządowej, powołanej w 1786 roku, wynika, że w tym okresie latarnia nie świeciła. W roku 1797 wieżę odrestaurowano. Jej zniszczone zewnętrzne schody, kiedy była warownią, nie zostały już odbudowane, lecz jedynie zamarkowane w elewacji granitowymi ciosami o odmiennej fakturze. Latarnia w La Coruha jest jedyną antyczną latarnią, która jakkolwiek wielokrotnie restaurowana, przetrwała do naszych czasów. W postaci ruin zachowały się jeszcze dwie inne wieże: na Lazurowym Wybrzeżu we F r e j u s iw D o v e r; ta ostatnia zbudowana została na samym początku okupacji Anglii przez Rzymian około roku 50 n.e. Przypuszcza się, że została wzniesiona na rozkaz rzymskiego wodza Aureliusza Pla-tusa. Wieżę latarni usytuowano na wschodnim krańcu zanikowego kościoła NM Panny. Budowla składa się z pięciu pięter, z których najwyższe powstało już w średniowieczu. Znajduje się tam godło kawalera Ryszarda de Pembridge, zwierzchnika zamku w 1369 roku.